Ostatni w Polsce Park Narodowy

Czy Park Narodowy Ujście Warty wciąż jest najmłodszym parkiem w Polsce oraz dlaczego tak trudno zorganizować w nim odważne przedsięwzięcia turystyczne? O sprawach dotyczących Parku rozmawiamy z Konradem Wypychowskim.

 

­ Wciąż jesteście najmłodszym parkiem narodowym w Polsce?

 

­ 1 lipca minie 14. rok działalności Parku Narodowego Ujście Warty. Od tego czas w kraju nie powstał żaden nowy park. Prace związane z powołaniem naszego Parku rozpoczęły się w 1999 roku i miały oddolny charakter. W jego powstanie mocno zaangażowały się m.in. ościenne miejscowości, starostwa, stowarzyszenia i urząd województwa. Dzięki temu udało się sprawnie w dość krótkim czasie powołać Ujście Warty do ochrony przyrody. Obecnie w fazie konsultacji jest procedura powołania kolejnych parków narodowych, dotyczy to przyszłego parku mazurskiego i jurajskiego. Warunkiem koniecznym do powstania parku narodowego jest m.in. posiadanie wydzielonych minimum 1000 ha w jego obszarze i przeprowadzenie pozytywnych uzgodnień społecznych.

 

­  Czym się charakteryzuje Ujście Warty?

 

­ Naszym głównym zadaniem to ochrona ptaków wodnych i błotnych, wraz z ich siedliskami w różnych okresach roku. Czternaście lat temu w parku występowało 240 gatunków ptaków, dziś jest ich 270, w tym około 150 gatunków lęgowych. W ostatnim czasie ochrona ptaków nabrała innego znaczenia. Na terenie Parku żyją inwazyjne drapieżniki, które wyniszczają populację ptaków. Z pobliskich ferm do Parku uciekają norki amerykańskie, które bezwzględnie niszczą ptasie jaja w okresie lęgowym. Innym inwazyjnym ssakiem jest szop pracz, który migruje do nas z zachodniej części Europy. Szop jest także niebezpieczny dla ludzi, ze względu na przenoszenie chorób. Każdego roku musimy odławiać te zwierzęta. Wraz z powstaniem Parku doskonale zadomowiły się w nim bobry. W 2000 roku było zaledwie kilka rodzin, dziś jest ich ponad 100. Przy normalnym poziomie wody żyją one głównie na terenie parku. Problemy pojawiają się podczas stanów alarmowych na rzekach. Wtedy bobry zaczynają niszczyć wały, gdyż na swoim naturalnym terytorium nie są w stanie znaleźć suchej przestrzeni. Polityką parku jest także zagospodarowanie łąk i pastwisk. W sezonie na terenie Parku jest wypasanych ponad 4000 sztuk bydła i kilkaset koni. Rolnicy mają do dyspozycji około 6000tys. ha. Takie wypasy są współfinansowane przez Unię Europejską. Ma to związek z większymi kosztami ponoszonymi przez rolników. Pierwsze koszenie pastwisk odbywa się w lipcu i sierpniu. Takie siano nadaje się tylko do dalszego przetwarzania, głównie na opał.

 

­ Jakie są walory turystyczne Parku?

 

­ Nasz Park ze względu na swoją specyfikę musi prowadzić rozsądną politykę turystyczną. Nasze działania muszą uwzględniać różne uwarunkowania. Nie zawsze dobro chronionej przyrody można połączyć z działalnością turystyczną. Turystyka rozwija się przede wszystkim w jego otulinach. Warta jest całorocznie udostępniona dla turystów. Niestety łodzie z mocnymi silnikami odstraszają ptaki i czynią szkody w linii brzegowej. Atrakcją turystyczną jest Polder Północny ­ Witnica wzdłuż wału przeciwpowodziowego Kostrzyn­Witnica, który stanowi odcinek szlaku rowerowego Warta­Noteć. Na tym odcinku są trasy pieszo­rowerowe oraz płynie kanał Maszówek, zwany Starą Wartą. Ten odcinek jest udostępniony kajakarzom. Grupy powyżej 10 osobowe muszą wcześniej zgłosić do nas telefonicznie  taki spływ. Obecnie na terenie Polderu Północnego trwają prace zmierzające do udrożnienia rowów melioracyjnych, których jeszcze kilkadziesiąt lat temu był 750 km. Niestety ścisła część Parku jest niedostępna dla turystyki. Naturalną rzeką do uprawiania turystyki wodnej wydaje się być Postomia. Ze względów technicznych nie jesteśmy obecnie w stanie wytyczyć tam  szlaku kajakowego. Ponadto nasza analiza związana z ochroną przyrody na tym akwenie wykazuje duże zagrożenia wynikające z udostępnienia tego odcinka turystom. W planie ochrony Parku nie przewidujemy takiej możliwości..

 

 

­ Kończy się etap konsultacji nad Planem Ochrony Parku, na czym on polega?

 

­ Konsultacje są częścią szerszego planu ochrony dla wszystkich parków narodowych w Polsce z uwzględnieniem także programu Natura 2000. Wszystkie parki muszą opracować taką strategię, która będzie obowiązywała przez kolejne 20 lat. Plany ochrony nadzoruje ministerstwo środowiska. W ramach tego planu każdy park musi przeprowadzić konsultację społeczne wśród okolicznych mieszkańców, samorządów i organizacji. Zgodnie z polskim prawem wszystkie parki muszą stworzyć taki plan, który następnie będzie analizowany i konsultowany pomiędzy resortami oraz na poziomie Rządowego Centrum Legislacyjnego.  Jak na razie udało to się tylko jednemu parkowi w kraju.

 

­ Dziękujemy za rozmowę

Dodaj komentarz