Wojska Ochrony Pogranicza ofiarą fanatyzmu?

3 stycznia do kostrzyńskiego urzędu miasta wpłynęło pismo od wojewody lubuskiego w sprawie wszczęcia postępowania nadzorczego dot. nazwy SP 4. Powołując się na ustawę o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego nakazuje się zmianę nazwy Szkoły Podstawowej nr 4 im. Wojsk Ochrony Pogranicza. W styczniu Rada Pedagogiczna, Samorząd Uczniowski i Rada Rodziców przygotowały uchwały, z których wynika, że „obecny patron nie jest wzorem do naśladowania z racji swej przeszłości i prezentowanych poglądów politycznych”

 

Jaką rolę odegrały „zbrodnicze” Oddziały Wojsk Ochrony Pogranicza w nadgranicznym mieście w jego odbudowie i powojennym powrocie do normalnego funkcjonowania? Zapewne tylko ludzie opętani politycznym fanatyzmem nie są w stanie dostrzec oddania i poświęcenia WOP w służbie swojej ojczyzny. W 1981 WOP w czynie społecznym wybudował naszą szkołę podstawową, stąd też jest jej patronem. Na najbliższej sesji Rady Miasta radni mają zdecydować o zmianie nazwy SP 4. Dlaczego wojewoda, który nie widzi problemu braku karetki w Kostrzynie, nagle interesuje się tak stanowczo patronem kostrzyńskiej szkoły? Proponuję, aby burmistrz z wojewodą lubuskim zorganizował w Kostrzynie spotkanie z wszystkimi służbami mundurowymi, podczas którego poinformują ich, że są komunistycznymi zbrodniarzami. Dotychczas Kostrzyn był na uboczu politycznego obłędu, do stycznia bieżącego roku.

 

 

Rozkazem z dnia 13 września 1945 roku dochodzi do powołania Wojsk Ochrony Pogranicza. Struktura Wojsk Ochrony Pogranicza tworzona była na wzór przedwojennego Korpusu Ochrony Pogranicza. Jeszcze tego roku w miesiącach październik - listopad sformowany zostaje 2 Oddział Wojsk Ochrony Pogranicza z miejscem postoju w Krośnie Odrzańskim. Ochraniał on środkowy odcinek granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej. W grudniu 1945 roku zostają rozbite dwie uzbrojone grupy rabunkowe. Dwanaście osób działających w tych grupach zostaje zatrzymanych. W tym samym miesiącu zostaje rozbita banda działająca w rejonie Krosna Odrzańskiego. Dziewięć osób z tej bandy zostaje zatrzymanych przez wopistów. Od 27 listopada 1945 roku do 21września 1946 roku w służbie poległo ośmiu żołnierzy 2 Oddziału Wojsk Ochrony Pogranicza. W kwietniu 1946 roku żołnierze z tego oddziału zostają skierowani do walki z Ukraińską Powstańczą Armią w rejon Lesko – Baligród. Na odcinku Kostrzyn - Gubin przy udziale wopistów od początku 1946 roku do 16 lutego usunięto i zniszczono 4 tysiące 511 min przeciwczołgowych, przeciwpiechotnych i moździerzowych oraz 2 tysiące 436 pocisków artyleryjskich. W rejonie Gubina od wiosny do listopada 1946 roku wykryto i unieszkodliwiono 99 tysięcy 519 min przeciwczołgowych, przeciwpiechotnych i moździerzowych, 1 tysiąc 43 bomby lotnicze, 143 tysiące 894 pocisków artyleryjskich oraz 17 tysięcy 868 granatników ręcznych. Akcją tą od 1 września do 1 listopada 1946 roku dowodził mjr Wacław Karpowicz - szef służby inżynieryjnej 2 odcinka WOP, w której udział brali min. saperzy Wojsk Ochrony Pogranicza. W latach 1946-1947 unieszkodliwiono ponad milion różnego rodzaju śmiercionośnych ładunków. W maju 1946 roku odwagę i poświęcenie wykazali żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza, którzy ugasili pożar 40 kilometrów kwadratowych lasu. W lesie tym zlokalizowana była dawna fabryka amunicji oraz składy materiałów wybuchowych. Od wiosny 1946 roku żołnierze w zielonych otokach regularnie biorą udział w zwalczaniu skutków powodzi. Żołnierze ochrony pogranicza nieśli pomoc ludności cywilnej, pomagali osadnikom i repatriantom. Przewozili mienie z dworców do miejsc zamieszkania. Zwalczali szabrownictwo, zabezpieczali mienie i pomagali przy odgruzowywaniu, pracowali na budowach i przy remontach. Aby przygotować ziemię pod uprawy saperzy Wojsk Ochrony Pogranicza rozminowywali rejony przygraniczne z pozostałych po wojnie min i niewypałów. Nie zabrakło wopistów przy budowie amfiteatru w Krośnie Odrzańskim, hali sportowej czy boisk szkolnych. W 1981 roku grupa budowlana z Lubuskiej Brygady WOP w Krośnie Odrzańskim pod dowództwem mł. chor. Jerzego Cagary zbudowała Szkołę Podstawową nr 4 w Kostrzynie n/ Odrą. W 1987 roku żołnierze w zielonych otokach wraz z pracownikami LB WOP oczyszczali cegły ruin pałacu w Cybince. Cegła ta później posłużyła do budowy strażnicy. Pogranicznicy oddawali honorowo krew, wpłacali pieniądze na Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia. W czynach społecznych żołnierze zasadniczej służby wojskowej, żołnierze zawodowi i pracownicy cywilni Lubuskiej Brygady WOP sadzili lasy i wykonywali prace na rzecz społeczeństwa. Niejednokrotnie spożywali wspólnie wieczerze wigilijne, brali udział w pasterkach. Przystępowali do komunii św. uczestniczyli w mszach i świętach kościelnych, brali udział w procesjach. Nie sposób wymienić wszystkich zasług żołnierzy z tej formacji, ludzie ci zasługują na nasz szacunek i naszą pamięć. To oni bezinteresownie, niejednokrotnie za cenę poświęcenia własnego życia - bronili naszej granicy i ratowali życie ludzkie - dzisiaj demokratycznej Ojczyzny.

 

źródło: Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Dodaj komentarz