Jaki miód jest najlepszy?

Okres jesienno-zimowy to czas, w którym zaopatrujemy się w miód. Dużo osób kupuje i stawia pszczelarzowi pytanie ,,jaki miód jest najlepszy,,? Odpowiedź powinna być prosta - pszczeli, jednak to nie o to chodzi. Jedna z odpowiedzi to na pewno prosto od pszczelarza z pasieki. W tym okresie trudno do zrealizowania, bo pszczoły są już w kłębie, a pszczelarz na pasiece pojawia się tyko by sprawdzić czy wszystko jest na miejscu. Powinniśmy go szukać na targowisku lub w domu i tam się zaopatrzyć w miód. Następnym kryterium to stan skupienia miodu. Większość szuka miodu płynnego bo się lepiej smaruje czy rozpuszcza w herbacie. Czy tak powinno być? Znając właściwości miodu wiemy, że powinien się skrystalizować, bo taki jest jego właściwy stan po dłuższym przechowywaniu. Jednak nie wszystkie miody się od razu krystalizują i do tego są w jednym kolorze. Miody wczesne czyli pierwsze jakie możemy pozyskać, krystalizują się prawie natychmiast po wydobyciu z ramki, w ciągu kilku dni i charakteryzują się barwą jasną a nawet białą lub lekko kremową. Czym miody pozyskujemy później, z kwiatów roślin późno kwitnących, tym jest ciemniejszy. A miód ze spadzi czy gryki można powiedzieć, że jest czarny, ale po skrystalizowaniu przybiera barwę brązową. Określając barwę miodu charakteryzuje się od barwy jasnej białej poprzez słomkową, następnie lekko zielonkawą, bursztynową, do ciemnej przypominającej czarną. Zatem najczęściej wzrokowo (po barwie) rozpoznajemy rodzaj miodu. Każdy rodzaj miodu posiada swoją charakterystyczny kolor i do tego na swój sposób ulega w określonym czasie krystalizacji czyli przechodzi z stanu płynnego do stanu krupca (stałego). Najwcześniej z miodów, które ulegają krystalizacji to miód klonowy, mniszkowi, rzepakowy (zmienia stan skupienia od pięciu do siedmiu dni). Jednak najdłużej krystalizuje miód akacjowy, nawet do dwóch lat. Powinniśmy szukać miodów skrystalizowanych, bo mamy pewność, że nie jest to miód przegrzany czy wielokrotnie rozpuszczany. Miód skrystalizowany i nie poddany obróbce cieplnej, zawiera najwięcej właściwości, które swą ciężką pracą pozostawiły w nim pszczoły, dodając wiele enzymów potrzebnych dla naszego organizmu. Jak już wcześniej pisałem, to rośliny, a w szczególności kwiaty tych roślin wydzielają aromatyczny nektar, który pszczoły wykorzystują jako pokarm węglowodanowy w swej diecie. To człowiek i inne zwierzęta (m. in. niedźwiedzie) odkryły jego walory nie tylko smakowe, ale i odżywcze i energetyczne. Odkrywając miód i spożywając go, człowiek buszu wzbogacił swoją dietę dobrym zdrowym, smacznym, odżywczym, kalorycznym produktem naturalnym, w który obdarzyła nas przyroda. Dlatego powinniśmy chronić dobro natury jakim jest wszechstronna i wszechmogąca przyroda wraz jej całymi zasobami. Jeśli będziemy ingerować w jej naturalny charakter to stracimy wszystko, a nasza egzystencja w jej łańcuchu zostanie zachwiana i zagrożona. Pamiętajmy i pozostawmy naszym dzieciom, wnukom i prawnukom środowisko czyste i nieskażone, by ludzie tak jak wiele roślin i zwierząt oraz innych stworzeń nie znikły na zawsze z ziemi, chrońmy przyrodę od zagłady.

W okresie jesienno-zimowym w SKANSENIE PSZCZELARSKIM odbywają się prace konserwacyjne i zabezpieczające eksponaty i przygotowanie do następnego sezonu. Dziękujemy wszystkim darczyńcom za przekazane pamiątki dotyczące pszczelarstwa i ich rodzin. Stare fotografie z pasiek i inne ciekawe materiały pierwszych osadników miłośników pszczół, którzy to niekiedy wieźli ule z pszczołami razem z innym dobytkiem w wagonach kolejowych, przybliżyły by nam ten kawałek historii. Prosimy jeszcze o kontakt z nami osób, które maja pamiątki mogą to być fotografie, zapiski, notatki ze szkoleń czy świadectwa z ukończonych kursów pszczelarskich. Wszystkie materiały zostaną zwrócone rodzinie po wykonaniu duplikatów. Chętnie poznamy historie rodziny i tradycje pszczelarskie w rodzinie. Materiały pomogą nam opracować historie pszczelarstwa w naszym regionie, a w szczególności w mieście Kostrzynie nad Odrą i okolicach

 

Romana i Marian Grzywacz

 

880439941

Dodaj komentarz