Wywiad z radnym

Rozmowa z Leszkiem Naumowiczem - dyrektorem kostrzyńskiego zespołu szkół oraz radnym Rady Miasta Kostrzyna nad Odrą. Z wykształcenia inżynier, ojciec dwóch synów – Bartosza i Mateusza oraz mąż Elżbiety. Od pięćdziesięciu lat mieszkaniec Kostrzyna nad Odrą.

- Jest Pan "najmłodszym" radnym?

- Rzeczywiście mandat radnego uzyskałem w wyniku wyborów uzupełniających w lutym 2013 r., mandat ten sprawuję już ponad 1,5 roku. Uważam, że nie ważny jest czas bycia radnym, ale zaangażowanie i aktywność na forum Rady. Mimo, że radnym zostałem po raz pierwszy, to posiadam bardzo duże doświadczenie w pracy w strukturach samorządowych. Od 2001 r. pełnię funkcję dyrektora zespołu szkół, wcześniej pracowałem na stanowisko Pełnomocnika Burmistrza Kostrzyna nad Odrą ds. Oświaty, Kultury, Opieki i Sportu. Charakter i specyfika funkcjonowania struktur samorządowych nie była i nie jest mi obca. Koniec lat dziewięćdziesiątych to czas kiedy powstawały w Kostrzynie gimnazja, zmiana formy funkcjonowania ośrodka sportu, utworzenie Domu Seniora. W każdym z tych działań jest jakiś mój udział, a zdobyte doświadczenie wykorzystuję obecnie w pracy radnego.

- Czym się różni praca radnego od pracy dyrektora szkoły?

- Zarówno praca radnego jak i praca dyrektora dotyczy obszaru publicznego, jest to przede wszystkim codzienny kontakt z drugim człowiekiem. Zadaniem szkoły jest zaspokojenie potrzeb młodych ludzi, wyposażenie ich w wiedzę i umiejętności, które pozwolą im odnaleźć się na rynku pracy, wystartować w dorosłe życie, być może w przyszłości zamieszkać właśnie tu w Kostrzynie nad Odrą. Mandat radnego sprawowany jest z woli wyborców, których uwagi i wnioski reprezentuję na forum Rady. Również w tym przypadku za każdym razem pragnę spełnić oczekiwania wyborców. Do szkoły uczęszcza ponad 700 uczniów w tym ponad 400 uczniów to mieszkańcy Kostrzyna. Biorąc pod uwagę rodziców, a także dalszą rodzinę, to ogromna rzesza mieszkańców, na potrzeby której należy ciężko pracować.

- Co Pana łączy z kostrzyńskim środowiskiem harcerskim?

- Moje więzi z harcerstwem, jak często mówię mają „charakter rodzinny”. To, że dzisiaj tak aktywnie działam na rzecz harcerstwa to zasługa moich wspaniałych dwóch synów, harcerzy od kilkunastu lat - starszego Bartosza i młodszego Mateusza. Już jako pełnomocnik burmistrza wspierałem rozwój harcerstwa na terenie miasta. Również obecnie jako dyrektor i radny wspieram i pomagam harcerzom. Z ogromną satysfakcją przyjąłem zaproponowaną przez młodą kadrę instruktorską funkcję Przewodniczącego Rady Harcerstwa, którą pełnię od 2008 r. W pracy zawodowej oraz społecznej odniosłem liczne wyróżnienia. Do najcenniejszych należy przyznany w 2007r. przez Radę Miasta Kostrzyn nad Odrą Medal Pamiątkowy ”Za zasługi dla Miasta Kostrzyn nad Odrą”, Honorowa Odznaka Sybiraka przyznana przez Zarząd Główny Związku Sybiraków w 2009r. ale szczególne wyróżnienie to przyznane na wniosek Hufca Kostrzyn wyróżnienie Chorągwi Ziemi Lubuskiej medal „Kreator dziecięcych marzeń”. Dzisiaj jako dyrektor szkoły dostrzegam ogromną pracę wychowawczą jaką wykonują młodzi „druhowie”. Oprócz wiedzy praktycznej związanej z udzielaniem pierwszej pomocy, terenoznawstwem, harcerstwo rozwija wartości społeczne takie jak przyjaźń, umiejętność pracy w grupie oraz odpowiedzialność za siebie i za innych.

- Czy powstaną przy Zespole Szkół warsztaty?

- Dzisiaj już nikt nie neguje konieczności budowy warsztatów przy zespole szkół. Na początku, nie było jednak tak różowo. Opracowana przeze mnie koncepcja funkcjonowania warsztatów szkolnych musiała uzyskać pozytywną opinię Powiatowej Rady ds. Zatrudnienia oraz zgodę Rady Miasta na współfinansowanie tej inwestycji. Z faktu, że organem prowadzącym szkołę jest starostwo, radni wykazywali na początku dużą powściągliwość we współfinansowaniu tej inwestycji. Dzisiaj ta dyskusja jest już za nami, wszyscy widzą korzyści wynikające z budowy warsztatów dla młodych ludzi, ale również korzyści dla miasta. Dwukrotnie Urząd Marszałkowski złożył zastrzeżenia do projektu złożonego przez starostwo. Dwukrotnie sprawa znalazła rozstrzygniecie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym z korzyścią dla starostwa. Niemniej jednak środki jakie pozostały w rezerwie Urzędu Marszałkowskiego pozwalają na dofinansowanie w wysokości 1 mln złotych, jest to zbyt mało i wniosek zostanie ponownie złożony przy kolejnym ogłoszeniu naboru na projekty oświatowe. Rozwój szkolnictwa zawodowego jest priorytetem w polityce oświatowej Państwa, myślę, że warsztaty już za dwa, trzy lata staną się faktem, tak jak nowa szkoła.

- Co się udało osiągnąć w obecnej kadencji Rady Miasta?

- Trudno oceniać własną pracę, moje działanie jako radnego zostanie ocenione już w wyborach do Rady Miasta, które przypadają w listopadzie tego roku. Zmienia się charakter wyborów, okręgi wyborcze będą jednomandatowe. Kostrzyn został podzielony na 15 okręgów, tyle ile jest mandatów do Rady. Ja będę ubiegał się o mandat w okręgu gdzie mieszkam już od ponad trzydziestu lat, gdyż wiem jakie są potrzeby i oczekiwania moich sąsiadów. Mimo mojej krótkiej kadencji jestem aktywnym radnym, na mój wniosek został m.in. zmieniony regulamin przyznawania Stypendium Burmistrza kostrzyńskim uczniom. Zostałem także przewodniczącym Kapituły Medalu zasłużony dla miasta Kostrzyna. Cieszę się również, że remontowana jest hala sportowa przy SP nr 2. Jako radny i członek Klubu Żeglarskiego Delfin odczuwam satysfakcję z coraz większego zainteresowania turystyką wodną w Kostrzynie. Razem z kolegą Bolesławem Cieślikiem opracowałem wniosek, dzięki któremu możliwy był rejs tzw. Pętlą Kostrzyńską” Odrą, kanałem Hawel do Berlina, a następnie kanałem Sprewa poprzez Furstenwalde, Eisenhuttenstadt i Odrą do Kostrzyna. W październiku planowane jest wydanie przewodnika opisującego ten szlak wodny, który na pewno przyczyni się do zwiększenia atrakcyjności turystycznej miasta. Problem, który nadal jest nierozwiązany w mieście, to koncepcja opracowania projektu ścieżek rowerowych. Pomimo, że widać tu już pojedyncze „jaskółki”, to nadal nie zostaje on rozwiązany całościowo. Opracowywany projekt remontu i modernizacji ul. Wodnej przewiduje ścieżkę rowerową, brak jest jednak dokumentu całościowego. Nie wyobrażam sobie budowy nowej infrastruktury drogowej bez ścieżki rowerowej. Na szczęście moi koledzy z Rady uważają podobnie.

- Dziękujemy za rozmowę

 

Dodaj komentarz