Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru

"Jesteśmy by pamiętać". Rok 2015 jest dla tej pamięci bardzo ważny. To już 70 rocznica zakończenia II wojny światowej i 26-lecie powstania naszego Terenowego Koła Związku Sybiraków. Pragniemy przypomnieć o naszych losach i wydarzeniach syberyjskiej katorgi. Szczególnie młodym ludziom chcemy przekazywać naszą historię - mówił Prezes kostrzyńskiego koła Związku Sybiraków Marian Pezowicz.

11 września 2015 r. Prezes Związku Sybiraków Tadeusz Chwiedź powiedział: „Chcemy, by pamięć nie rozdzierała zagojonych ran, ale pozwoliła wytyczać drogę młodemu pokoleniu, jak postępować, aby tragedia narodu polskiego związana ze zsyłkami na Sybir nie powtórzyła się”.

Przekonana jestem, że pamięć o polskich zesłańcach wciąż żyje…

Tydzień temu w Białymstoku odbył się XV Międzynarodowy Marsz Pamięci Polskiego Sybiru pod hasłem „Koniec Wojny - nowe zniewolenie”. Podobnie kostrzyński Marsz Sybiru jest żywą lekcją historii i pamięci o losach polskich Sybiraków. Mamy nadzieję, że kolejny raz doświadczenia okrutnych zsyłek, cierpień tysięcy Polaków i paraliżującego zesłańców strachu wzbudzą należną refleksję. Szczególnie, że przez ostatnie dwa stulecia słowo „Syberia” miało dla Polaków szczególny wydźwięk. Tragiczny los kilku pokoleń Polaków, spowodował, że Syberię nazwano „ziemią przeklętą”, „krainą gdzie nie ma nadziei”.

Na Syberię zsyłano uczestników polskich powstań narodowych: kościuszkowskiego, listopadowego i styczniowego. Wśród zesłańców przeważała inteligencja i szlachta, która wniosła ogromny wkład w kulturę i cywilizację Syberii, podnosząc poziom gospodarki i kultury zamieszkałych tam Rosjan i wielu innych narodów. Na przełomie XIX i XX stulecia na Syberię zsyłani byli działacze konspiracji niepodległościowej, w tym Józef Piłsudski.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, po 123 latach niewoli, do kraju zaczęli napływać Polacy z różnych zakątków Rosji: zesłańcy, ale też emigranci zarobkowi, urzędnicy, kolejarze, żołnierze różnych jednostek wojskowych oraz jeńcy wojenni. Środowisko to wkrótce zaczęło się jednoczyć, w wyniku czego w 1928 roku powstał Związek Sybiraków. Jego zadaniem było kultywowanie pamięci o zesłańcach i szerzenie narodowego patriotyzmu.

17 września 1939 wojska sowieckie Frontów Białoruskiego i Ukraińskiego przekroczyły wschodnie granice Polski realizując ustalenia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow. Po zakończeniu działań o charakterze militarnym przystąpiono do działań represyjnych w stosunku do ludności kresowej. Na Syberię trafiła ludność przymusowo przesiedlona z ziem polskich w toku operacji deportacyjnych przeprowadzonych w lutym i czerwcu 1940 r. oraz w maju i czerwcu 1941 r. Wedle dyrektyw NKWD deportowani mieli zostać wraz z rodzinami ludzie stanowiący element niepewny i niepożądany na obszarze nowych nabytków terytorialnych ZSRR. Pochodzili oni z różnych warstw społecznych i środowisk.

Główną treść syberyjskiej codzienności stanowiły nieustanna troska o kawałek chleba oraz ciężka, często ponad siły praca.

Następne wywózki prowadzone były jeszcze w latach 50-tych XX wieku, w ten sposób rozprawiano się z żołnierzami Armii Krajowej i ludnością, która nie akceptowała sowieckiej władzy na ziemiach polskich.

Pamiętając o losach polskich zesłańców dnia 17 września 2007 roku uczniowie Zespołu Szkół w Kostrzynie nad Odrą we współpracy ze środowiskiem kostrzyńskich Sybiraków, zorganizowali uroczyste obchody Dnia Sybiraka. Tego dnia wyruszył Pierwszy Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru pod pomnik Sybiraków gdzie odczytano uroczysty Apel Pamięci.

Marsz Pamięci Polskiego Sybiru był organizowany po raz dziewiąty, aby upamiętnić 75. rocznicę masowych deportacji Polaków na Syberię i do Kazachstanu oraz 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Wszyscy biorąc godny udział w uroczystości oddali hołd Sybirakom i zapewnili, że „Nie umiera ten, kto trwa wiecznie w pamięci żywych”. Cześć ich Pamięci!

 

Do ciebie piszę młody człowieku,
Żeby Cię przestrzec o zakłamaniu.
Bo może słuchasz, bo może czytasz?
Nie wiem, czy zawsze prawdę wyczytasz?

Czy Ty byłeś w Magadanie?
O Workucie cos słyszałeś?
Ja nie byłam, lecz Ci powiem,
Co mówili, ci co z Kołymy powrócili.

To wszystko „ Nieludzka Ziemia”
Daleka północ, daleki wschód
To punkt rozstań – do Gułagów,
Na zniszczenie nas - Polaków

Wielka Tajga, same lasy,
Wszystko było przeciw Tobie,
Bóg, przyroda, no i Człowiek.

Trzeba przeżyć tę mordęgę
Całe, wielkie poniżenie,
Mieć nadzieję, zebrać siły,
Na Wątpliwe ocalenie.

To wszystko było, to już minęło,
Lecz trzeba wiedzieć, no i pamiętać!
Gdzie była prawda.
Gdzie fałsz a gdzie uznanie?
Do Ciebie mówię Wielki Tułaczu!

Żeś jest szczęściarzem- boś przeżył.
Żeś jest szczęściarzem – boś się pogodził.
A teraz wołaj głośno do Boga,
Żeby nam tego nigdy nie wrócił.

Autor nieznany „ Nieludzka ziemia”

Przyszli w noc śnieżną i mroźną,

słowa nie dali nikomu.

Skoriej, sobiratsia, skoriej.

Płacz dzieci i matek się rozległ,

wtłoczyli w bydlęce wagony –

Dzień sądny nastał.

Prędzej, zbierać się, prędzej.

I wieźli w nieznane, a tam tylko

syberyjska, bezkresna tajga,

ocean kazachstańskich stepów

i pluskwy krwiożercze w baraku,

i nikt nie usłyszał wołania,

jakby już Boga wcale nie było,

tylko głód szalał śmiertelny

i groźny ryk enkawudzisty.

A oni myśleli, że wszystko

zabiją do reszty – wynędzniałe

ciało, nadzieję, tęsknotę i ducha.

Zabili ciało, ból przeszył serce,

a duch się nie poddał, choć konał.

Skoriej, sobiratsia, skoriej.

do dziś głos ten słyszę

i modlę się za tych,

co w tajdze zostali na zawsze.

Duch ich nigdy nie umarł,

zawsze jest z nami,

żeby potomnym powiedzieć –

wróciłem z tamtego świata.

Władysław Sitkowski „*** (Przyszli w noc śnieżną i mroźną)”

 

Witaj nam Polsko! 

 

Z dalekiej Syberii jak ptaki zbłąkane
Wracamy do Ciebie Ojczyzno kochana,
Niesiemy Ci serca i myśli stroskane,
I ręce gotowe zabliźnić Twe rany.

 

Przetrwaliśmy wichry i wojenne burze,
Przetrwaliśmy tajgi, szachty i stepy.
Dziś nic nam nie straszne i chcemy Ci służyć,
Wszystkim cośmy zdobyli na ziemi dalekiej.

 

Niesiemy Ci Polsko i serca i głowy,
I wszystkie swe siły z radością oddamy,
Aby nasza praca jak lek balsamowy,
Pomogła uleczyć ciężkie Twe rany.

 

Witaj nam Polsko Ojczyzno nasza miła,
I nie gardź naszymi chęciami dobrymi,
Bo jeszcze jesteśmy młodzi, a w młodości siła,
Której nie nastraszy żaden wróg pętami.

 

Przyjmij nas Ojczyzno jak matka rodzona,
Przyjmij na swe łono dzieci kochane,
I przytul nas mocno do swego serca
Kojąc nasze dusze tęsknotą wezbrane.

 


 

Dodaj komentarz