Wiosenne roje

 

Wiosna to najpiękniejszy okres w naturze, pełen barw i niespodzianek. Dzień wydłuża się a noc jest krótsza, to najlepszy czas do budzenia się i rozwoju przyrody. Maj to pełny rozwój roślinności. Sady, łąki, parki, lasy i pola rozkwitają pełnią barw i dążą do wydania owoców. Swymi barwami i wydzielanym zapachem wabią owady w tym największą grupę jaką są pszczoły miodne do oblatywania kwitów i ich zapylania. Obraz jaki nam prezentuje natura to wielobarwny dywan, a to bogata stołówka dla zapylaczy. Dla pszczół miodnych to pierwszy obfity pożytek, a dla pszczelarza to pierwszy wiosenny miód nektarowy. Słońce i pogoda jaka się przewijała na przełomie kwietnia i maja przyniosły nam niewielki zbiór pierwszego z miodów wielokwiatowych, w niektórych miejscach z przewagą mniszka, klonu lub innej dominującej rośliny. Jest to również bardzo dobry okres do rozwoju rodzin pszczelich, a tym samym do naturalnego podziału czyli rojenia. Ten rok szczególnie sprzyja rojeniu się pszczół. Roje nie złapane przez pszczelarzy przemieszczają się w kierunku zachodnim za słońcem. Szukają dogodnego miejsca do zasiedlenia by dalej się rozwijać. Ale również potrafią się zatrzymać na przetrwanie by następnego dnia dalej szukać dogodnego miejsca na osiedlenie. Potrafią nas zaskakiwać i wynajdują różnego rodzaju miejsca przypadkowe takie jak nieczynne kominy dymne czy wentylacyjne, szczeliny, otwory za którym znajduje się odpowiednia ilość miejsca do budowy gniazda. Efektem tej migracji są dzikie zasiedlenia w dziuplach, wypróchniałych pniach drzew. Niespodzianki również można spotkać pod podłogą starych domów czy pod pokryciem dachowym nowoczesnych willi. W takich miejscach przy sprzyjających warunkach potrafią żyć nawet przez kilka lat. To tylko jest zależne od warunków bytowania i dobrej bazy pożytkowej. Trudno jest wydobyć z takiego miejsca pszczoły, najczęściej jedynym sposobem jest częściowa rozbiórka takiego miejsca by dostać się do gniazda.

Dla pszczelarzy przybyły nowe obowiązki szczególnie praca w pasiekach. Zajmują się pszczelarstwem przeważnie dlatego, że jest to ich hobby. Wielu pszczelarzy jest już na zasłużonej emeryturze, inni jeszcze pracują, ale wszyscy pracują z woli serca dla dobra przyrody i całej ludzkości. Pszczelarz daje pszczołom opiekę, chroni je przed chorobami i innymi zagrożeniami. Pszczoły dzielą się swymi produktami a ponadto dają zajęcie, spokój, wyciszenie i zaspakajają zainteresowania. Są pszczelarze, którzy znajdują czas aby spotykać się z dziećmi i młodzieżą. Pokazują swoje pasieki i wspaniałe ule, opowiadają o życiu i zwyczajach pszczół. W Kostrzynie nad Odrą jest miejsce gdzie można odwiedzać i zobaczyć jak pszczoły były hodowane w przeszłości i obecne. Znajduje się wiele ciekawych eksponatów, które warto obejrzeć. Takie miejsce powstało i znajduje się na Osiedlu Warniki przy wale pomiędzy starą a nową przepompownią to „Mini Muzeum Pszczelarstwa” (SKANSEN- PASIEKA, DYDAKTYCZNO-HODOWLANA) do którego serdecznie zapraszamy.

Przypadkowe spotkania i rozmowy pozwalają powoli odtworzyć i ocalić od zapomnienia historię pszczelarstwa. Poszukujemy stare fotografie z pasiek i inne ciekawe materiały pierwszych osadników miłośników pszczół, którzy to niekiedy wieźli ule z pszczołami razem z innym dobytkiem w wagonach kolejowych. Przybliżyły by nam ten kawałek historii.

Zapraszamy do odwiedzania mini muzeum pszczelarstwa w czasie obecności pszczelarzy opiekunów a w przypadku odwiedzin zbiorowych należy skontaktować się i umówić.

 

 

SKANSEN - PASIEKA, DYDAKTYCZNO-HODOWLANA.

Kontakt tel. 880 439 941

 

Romana i Marian Grzywacz

 

tel. 880439941

 

Dodaj komentarz