Przylecieli po motocyklistę

Motocyklista na słubickich tablicach rejestracyjnych w niedzielne popołudnie 28 sierpnia miał wątpliwą przyjemność skorzystania z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Odważny sympatyk jednośladów próbował na „trzeciego” wyprzedzić kilka samochodów pomiędzy kostrzyńskimi mostami. Prawie się udało.

Na pewno zaskoczeniem dla niemieckiego kierowcy samochodu osobowego, na co dzień przyzwyczajonego do prędkości 50km/h, był widok nadjeżdżającego z naprzeciwka motocyklisty na ulicy Sikorskiego. Na prostym odcinku pomiędzy mostami odważnemu motocykliście nie udało się odpowiednio rozpędzić motocykla, aby zdążyć wyprzedzić kilka samochodów. W konsekwencji czarny motocykl zatonął w „delfinowskiej” zatoczce, a sam motocyklista oczekiwał pomocy medycznej na asfalcie. Niestety motocyklista nie posiadał odpowiedniego kombinezonu, który mógłby zmniejszyć obrażenia. W konsekwencji na kostrzyńskiej przystani wodnej musiał lądować helikopter z zielonogórskiego Państwowego Pogotowia Lotniczego. Przez dłuższy czas trudno było ustalić okoliczności wypadku, gdyż słubiczanin zderzył się z niemieckojęzycznym kierowcą, z którym polskie służby nie mogły się porozumieć. Po blisko godzinie motocyklistę z licznymi połamaniami zabrał śmigłowiec.

Dodaj komentarz