Radny od nękania?

W połowie stycznia zgłosił się do naszej redakcji czytelnik z prośbą o pomoc. Mieszkaniec Kostrzyna czuje się zastraszany przez miejskiego radnego. Dlaczego?

Historia wzięła swój początek w styczniu 2015 roku. Kostrzynianin (ze względu na prośbę nie podajemy danych) założył na portalu społecznościowym profil Nasz Kostrzyn. Miesiąc później Fundacja Cogitavi zarejestrowała, zgodnie z prawem prasowym, gazetę o analogicznej nazwie. Fundacja od zeszłego roku zatrudnia radnego KWW Andrzeja Kunta – Bartłomieja Suskiego. W tym czasie zaczęła realizować zadanie publiczne o nazwie „Działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych”. Tytułem zadania jest „Wydawanie Samorządowego Biuletynu Informacyjnego”. W ten sposób, prawdopodobnie jako pierwszy burmistrz w Polsce, Andrzej Kunt zakwalifikował swoją „propagandową” gazetkę jako pożytek publiczny. Fundacja otrzymuje z tego powodu 60 tysięcy złotych, dzięki czemu ma pieniądze m. in. na etat dla radnego. Nasz czytelnik bardzo się ucieszył, że tak szybko skontaktował się z nim pracownik fundacji, która w celach statutowych ma wspieranie takich ludzi jak on. Radość z wiadomości od radnego nie trwała długo:

Ostatni raz proszę o usunięcie profilu na FB lub zmianę nazwy @NASZkostrzyn albo wejdziemy na drogę prawną”, pozdrawiamy, Fundacja Cogitavi (3 lipiec 2016 r.- wiadomość SMS)

usuwasz profil naszkostrzyn na fb czy mam wejść na drogę prawną? Masz czas do 20.00 a potem zgłaszam przestępstwo. Bartłomiej SUSKI (17 styczeń 2017 r.- wiadomość SMS)

Radny ma bardzo dużo szczęścia, że nasz informator nie poinformował odpowiednich instytucji, o próbie zastraszania i nękania. W Kodeksie Postępowania Karnego bez większego poszukiwania znaleźć można kilka argumentów, zwłaszcza, że stylistyka wiadomości przypomina język sycylijskiej mafii. Groźby radnego są oderwane od rzeczywistości. Jak Fundacja czuje się okradana z potencjalnych wpływów finansowych, to niech zgłasza sprawę do Facebooka z prośbą o interwencję. W rzeczywistości nasz czytelnik założył profil społecznościowy jako pierwszy i zgodnie z prawem jest jego administratorem oraz właścicielem. Wymiana uprzejmości radnego Suskiego skończyła się następująco:

skoro taki głupi jesteś jutro zgłaszam sprawę na komisariat – naruszenia praw autorskich + podszywanie się pod nasz portal to kilka paragrafów i uwierz mi, że w sądzie się spotkamy jak tylko skończy się to postępowanie na drodze cywilnej więc szukaj pieniędzy na odszkodowanie – w tej chwili będę żądał równowartości swoich rocznych zarobków. Twój wybór stary, skoro chcesz łamać prawo to znaczy, że Ciebie na to stać. Ostrzeżeń już więcej nie będzie, żegnam”(17.01.2017 r.- wiadomość na priv FB) – tak napisał wybraniec burmistrza Kunta i koordynator Rady Młodzieżowej Kostrzyna nad Odrą – Bartłomiej Suski.

Dwukrotnie zapytaliśmy radnego, jako redaktora portalu internetowego, o komentarz do swojego SMS-a; zwłaszcza o podstawę prawną takiego żądania i szerszy kontekst korespondencji. Radny dwukrotnie odpowiedział „pytaniem na pytanie”:

SMS, który prosi Pan o skomentowanie jest fragmentem PRYWATNEJ/SŁUŻBOWEJ korespondencji nie związanej z wykonywaniem mojej funkcji publicznej. Pytam Pana zatem ponownie o podstawę prawną swojego zapytania. Pozdrawiam, Bartłomiej Suski”(23.01- e-mail).

Najbardziej zaskoczył nas nie brak odpowiedzi, ale to, że pracownik Fundacji wspierająca społeczność lokalną redaktor/radny Suski pyta w jakim kontekście sprawa dotyczy jego funkcji publicznej, podpisując się jednocześnie już nie jako radny, a redaktor prowadzący portal internetowy. Czyżby za dużo funkcji na głowie pana Radnego?

Zapraszamy na: Facebook: Nasz Kostrzyn


 

Bartosz Gajewski

Dodaj komentarz