W 2014 roku, chwilę przed wyborami samorządowymi, na Osiedlu Leśnym wprowadzono nową organizację ruchu drogowego. Pojawiło się kilkadziesiąt znaków zakazu i nakazu, radykalnie zmieniając zasady osiedlowego ruchu. Część mieszkańców uważa obecną sytuację za całkowicie bezsensowną.

W ciągu godziny od wystawienia „Petycji do burmistrza” w sprawie przywrócenia dwukierunkowego ruchu na jednej z ulic na Osiedlu Leśnym, podpisało się pod nią osiemdziesięciu mieszkańców. Po zmianie organizacji okazało się m. in., że dojazd do swojej posesji wymaga objazdu całego Osiedla Leśnego. Ponadto nowa organizacja utrudniła dojazd do sklepów. Dojazd do „Siódemki”w bloku nr 1 wymusza wjazd od cmentarza i przejazdu przez całe Osiedle. Dzierżawca sklepu już zrezygnował z prowadzenia w tym punkcie działalności gospodarczej, ponieważ "stracił" większość zmotoryzowanych klientów. Przez 17 lat sklep był rentowny, aż wprowadzono nowe zasady ruchu. Problem z dojazdem jest także do ostatniego sklepu osiedlowego, zwłaszcza dla klientów spoza Kostrzyna. Od trzech lat mieszkańcy permanentnie łamią zasady ruchu jednokierunkowego. Jeżdżą „pod prąd”, często także po trawnikach, wyjeżdżają nagminnie na wstecznym aż do głównej ulicy, aby nie objeżdżać całego osiedla - co na pewno nie jest bezpieczne. Na osiedle jest jedna, wąska, zastawiona samochodami droga wjazdowa, zarówno do garaży, do sklepu, jak i do poszczególnych bloków. Trudno się przyzwyczaić do nowych zasad, w chwili gdy przez dziesiątki lat ruch był dwukierunkowy, było bezpiecznie i „normalnie”. Petycja z około 150 podpisami została złożona do Urzędu w czwartek 5 października. Ciekawe czy racjonalizm i lokalna potrzeba zwycięży z „administracyjną mądrością”.

red.