Ile miasto przeznacza publicznych pieniędzy, aby mieszkańcy mieli okazję oglądać kolorowe zdjęcia ze swoich burmistrzem? Oficjalnie ponad 60 tysięcy rocznie.
Każde uśmiechnięte zdjęcie burmistrza Kunta, witające nas ze skrzynki pocztowej w tzw. bezpłatnej gazecie wiąże się z wydaniem z publicznej kasy ponad 5 tysięcy złotych miesięcznie. Dzięki tej kwocie mieszkańcy mogą się dowiedzieć o błyskotliwości swojego wybrańca. Ponadto radni i całe środowisko wyborcze burmistrza Kunta posiada doskonałą okazję aby za darmo robić sobie kampanię wyborczą. Wnikliwego czytelnika już nie dziwi fakt, że im bliżej wyborów, to zdjęcia burmistrza i „przenikliwe” spostrzeżenia radnych, mnożą się jak kolonia pierwotniaków. Ponadto, aby zdjęcia były wiarygodne wymagają specjalnych gadżetów. Doskonale nadają się do tych celów mosiężne statuetki „wygrane” w płatnych plebiscytach. Dwie ostatnie statuetki (Orzeł Samorządu i Gmina na 6) kosztowały nas ponad 11 tysięcy złotych. Niestety ustalenie dokładnych i rzeczywistych kosztów współpracy z organizatorem takich konkursów wymaga sprawdzenia wszystkich przelewów na rzecz takiego kontrahenta. W maju złożyliśmy wniosek do burmistrza o kserokopię tegorocznych faktur dot. lokalnej prasy, z którą współfinansuje. Po 16 latach budowania transparentnej społeczności samorządowej odpowiedział, że faktur nie przedstawi gdyż ma obecnie inne priorytety.
red.