Rowerem w okolice Kostrzyna

W okalających Kostrzyn lasach powstały nowe drogi śródleśne. Dzięki inwestycji Nadleśnictwa Dębno, przybyło kilkanaście kilometrów, dobrej jakości dróg, idealnych na rowerową wycieczkę. Jak zaplanować interesującą wycieczkę, połączoną ze zwiedzaniem okolicznych miejscowości? Poniżej przedstawiamy jeden z możliwych scenariuszy.

         Piękny kwietniowy poranek, krótka narada z żoną i szybka decyzja, jedziemy na wycieczkę rowerową. Plan wycieczki następujący, przejedziemy nową drogą leśną niedawno poprowadzoną z Kostrzyna do Gudzisza i powrót do  Kostrzyna przez Namyślin i Szumiłowo. Ciekawy około 30­ kilometrowy spacerek. Przygotowani, na wszelki wypadek spakowane podstawowe części zamienne do naszych rowerów i wyruszamy w drogę. Mieszkamy na Zatorzu, najprościej dojeżdżamy na ulicę Jana Pawła II i jedziemy do przejazdu kolejowego koło szpitala, następnie w prawo do baru Gucio. Jesteśmy przy drodze krajowej Kostrzyn­ Szczecin. Tą ruchliwą drogą jedziemy około 700 m w kierunku Szczecina i  z lewej strony mamy naszą nowa drogę leśną.

Szeroka dobrze utwardzona droga, którą po około 1 kilometrze dojeżdżamy do rozwidlenia dróg.Oprócz naszej głównej drogi rozchodzą się stąd jeszcze cztery drugorzędne drogi leśne w bróżnych kierunkach. Do końca lat osiemdziesiątych XX wieku północny teren od naszej drogi był terenem wojskowym. Teren był ogrodzony i w miejscu rozwidlenia dróg często spotkać było można stacjonujących żołnierzy na warcie. Dalej nasza droga skręca lekko w prawo i na odcinku około 600 m  pniemy się 25 m w górę. Następnie pofalowanym terenem jedziemy 3 kilometrywśród mieszanego i iglastego lasu. Przed remontem prowadziła tędy urokliwa droga leśna porośnięta po bokach różnymi krzewami.

Po wycięciu krzewów i poszerzeniu zatraciła swój urok. Dojechaliśmy do końca lasu, nasza droga skręca w lewo i dalej przez las prowadzi do Gudzisza, prosto polna droga prowadzi przez wioskę Kolonia Sarbinowo do Chwarszczan. Wioska wyludniła się i  nawet przyzwoita kiedyś  droga straciła na znaczeniu, zarosła krzewami i na odcinku przed Chwarszczanami jest trudna do przejechania. My po 2 kilometrach pofalowanym terenem dojeżdżamy do końca lasu przed Gudziszem. Skończył się las, skończyła się utwardzona droga, jedziemy kawałek polną piaszczystą drogą  i następnie kilkaset metrów wąwozem stromo w dół do wioski Gudzisz, po prawej przed wsią mijamy wiejski cmentarz.

 

 

           Gudzisz ­ mała wieś położona nad rzeką Myślą zamieszkała przez ok. 270 ludzi, ale przed 1939 r. liczba ludności dochodziła do 750, w wiosce neogotycki kościół zbudowany w 1845 r. a także elektrownia wodna powstała w 1921­22 roku. Elektrownia prezentuje oryginalny dla lat 20 XX wieku model hydroelektrowni przepływowej o wybitnych walorach historyczno­ technicznych. Generator czystej energii działa bez przerwy do dziś. Ogólna moc elektrowni 170 KW. Piękna okolica, od północy meandrująca rzeka Myśla, która w Gudziszu płynie na wys. 23 m n.p.m., od południa wzgórza przekraczające 50 m n.p.m. Między Gudziszem a Reczycami w modrzewiowym lesie punkt widokowy ,,Koniec Świata''.

 

           Przed kościołem skręcamy w lewo i asfaltową drogą kierujemy się ok 1 kilometr do wsi Reczyce. Najpierw krótki podjazd, następnie kilkaset metrów otwartej przestrzeni i zjazd lasem do Reczyc. W prawo  ok. 300 m dojazd do drogi głównej na trasie Chwarszczany­Namyślin, my jedziemy 100 m prosto i zatrzymujemy się na krótki odpoczynek przy sklepie spożywczym w Reczycach.

            Reczyce mała wioska nad Myślą zamieszkała przez 123 osoby. Osada została utworzona przy hucie z 1755 r. później założono także browar i destylarnię. Huta po wojnie Francuzko­ Pruskiej została przekształcona w zakład metalurgiczny z  odlewnią żeliwa i walcownią blach. Podczas II wojny światowej w zakładzie zatrudnionych było kilkaset osób. Pod koniec lat 40 maszyny zostały zdemontowane i wywiezione do Poznania.  Jedynie elektrownia wodna na rzece Myśli wybudowana w II połowie XIX wieku została przywrócona do działania. Elektrownia ma moc 180 KW.

            Po krótkim odpoczynku wracamy 100 m, jedziemy do głównej drogi i następnie do Namyślina. Niewielki ruch na drodze, z obu stron szumiący las, relaksowa jazda. Po dwóch kilometrach przejeżdżamy przez przejazd kolejowy trasy Szczecin­Kostrzyn, po następnych dwóch kilometrach jesteśmy na skrzyżowaniu dróg w centrum Namyślina.

 

            Namyślin to niewielka wieś zamieszkała przez ok. 300 osób, pięknie położona wśród lasów nad rzeką Myślą. Pierwszymi osiedleńcami Namyślina po wojnie byli żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza ok. 30 osób którzy urządzili strażnicę, od maja 1946 r. napływ cywilnych osadników w większości z Bukowca koło Sanoka, wsi spalonej przez UPA. We wsi Kościół filialny zbudowany w latach 1903­1904 w stylu neogotyckim. 15 maja 1998 r. uruchomiono małą elektrownię wodną na Myśli. Przepływ wody przez elektrownię średnio 4,38m3/sekundę. Średnia produkcja energii wynosi 640 MWh/ rocznie. We wsi funkcjonuje Zajazd ,,Nowy  Młyn'' świadczący usługi turystyczno­hotelarskie. 

          Na skrzyżowaniu skręcamy w lewo i jedziemy w kierunku Kostrzyna. Przejeżdżamy mostek na Myśli i teraz czterokilometrowa jazda przez sosnowy las do Kaleńska. Las między Namyślinem i Kaleńskiem jest terenem częstych wypraw jesienią grzybiarzy kostrzyńskich.

          Kaleńsko to mała wioska zamieszkała przez 46 osób, przed wojną wioska liczyła ponad 300 mieszkańców. W wyniku działań wojennych zniszczony został we wsi średniowieczny Kościół.

          Mijamy Kaleńsko, po kilkuset metrach przejeżdżamy obok kopalni kruszywa, dalej po prawej łąki i tereny zalewowe rzeki Odry, w oddali widać kominy Kostrzyńskich Zakładów Papierniczych. Po trzech kilometrach jesteśmy w dzielnicy Szumiłowo.

           Szumiłowo 1 stycznia 2003 r. weszło w skład  miasta Kostrzyna, w tym czasie liczyło 239 mieszkańców. Przed wojną wieś liczyła ponad 600 mieszkańców, w czasie działań wojennych w nieznanych bliżej okolicznościach część wsi wraz z pięknym Kościołem zbudowanym w 1903 r. uległy zniszczeniu.

          Kilometrowy przejazd przez Szumiłowo, następnie półtora kilometra lasem i jesteśmy w następnej dzielnicy Kostrzyna ­ Drzewicach.

          Drzewice przed wojną były samodzielną miejscowością, liczyły ponad 3500 mieszkańców. Mieszkańcy należeli do parafii w Szumiłowie. W miejscowości funkcjonowały dwie szkoły, sześć restauracji i gospód, sklepy oraz zakłady fryzjerskie.

         Jedziemy 1,5 km. ulicami Drzewic, 2 km ulicami Kostrzyna i kończymy naszą przyjemną wycieczkę. Na liczniku przejechane 32,5 km., a więc trasa dla przeciętnego rowerzysty.      

 

Andrzej Dudkiewicz

Dodaj komentarz