Dziesięcioletni Grzegorz Rosiak z Gorzowa jest najmłodszym drukarzem przyłbic ochronnych pracującym w grupie Drukarze dla Lekarzy i wspomagającym szpital.
- Grzesiu od zawsze interesował się techniką, od elektroniki, po informatykę- mówi jego ojciec Marcin Rosiak. - Zapisaliśmy go na zajęcia z programowania. Gdy poprosił o drukarkę 3D na urodziny, nie mieliśmy wątpliwości, że to będzie prezent, który będzie mu służył długo.
Od czasu wybuchu epidemii chciał zrobić coś dobrego, włączyć się w pomoc szpitalom i pracującym w nich zespołom medycznym, przypominają rodzice. Mama 10-latka znalazła ogłoszenie na portalu społecznościowym, że grupa Drukarze dla Lekarzy na drukarkach 3D wykonuje przyłbice ochronne i szukają chętnych do pomocy. Zapytała syna, czy nie chciałby pomóc. Jeszcze przed kontaktem z grupą Grzesiek sam znalazł program, zainstalował go i zrobił próbny wydruk.
Druk jednej przyłbicy na drukarce Grzegorza Rosiaka (ze względu na jej parametry, głównie dyszę) trwa 5,5 godziny. W ciągu dnia można wydrukować 2 przyłbice. Drukarze dla Lekarzy zadeklarowali pomoc w ulepszeniu urządzenia, tak, by 2-krotnie zwiększyć jego moce przerobowe i systematycznie dostarczają filament tj. tworzywo używane w procesie drukowania przestrzennego.
Ma tylko 10 lat. Pokładami jego empatii można by obdzielić sporą grupę dorosłych.
Ryszard Waldun
foto i informacja Agnieszka Wiśniewska-rzeczniczka prasowa lecznicy.