Miejscy urzędnicy dbają o nasze zdrowie w związku z niebezpieczeństwem zarażenia się wirusem COVID 19 nawet w upalne dni. Z obawy, że mieszkańcy będą kąpać się i pić wodę z miejskich fontann wciąż nie zdecydowano się na ich uruchomienie.
Pomimo komunikatu Światowej Organizacji Zdrowia WHO, że woda nie jest nośnikiem wirusów, w tym COVID 19, nie warto kusić losu. Kostrzyńscy włodarze nie chcą mieć na sumieniu mieszkańców, którzy masowo będą wchodzić do fontanny w parku i tym samym zapoczątkują transmisję poziomą (pierwszą w Polsce) zarazy z Wuhan. W zeszłym roku miasto przewidziało potencjalne zagrożenie i podpisało dwuletnią umowę na konserwację miejskich fontann na kwotę prawie 120 tysięcy złotych z gorzowską firmą. Dzięki tej decyzji nie narażają pracowników miejskiej spółki, która specjalizuje się w usługach wodno-kanalizacyjnych. Kolorowe deski zakrywające fontannę w parku są wymowne – zostań w domu!!!, najlepiej z miedzianym garnkiem na głowie.