Kresowianie w Parku Mużakowskim

Punktualnie o godz. 7:00, 7 września 2024 roku, 36-osobowa grupa Kresowian i sympatyków Kresów wyruszyła tym razem na południe woj. lubuskiego do Parku Mużakowskiego. Tu oczekiwał na nas miejscowy przewodnik pan Krzysztof, który zapoznał nas z historią Parku oraz jego bogactwem przyrodniczym. Z jego ust dowiadujemy się, że Park Mużakowski założony został w I połowie XIX wieku przez księcia Hermanna von Pücklera, kontynuatorami jego budowy byli książę Fryderyk Niderlandzki i rodzina von Arnim.

Park Mużakowski położony jest po dwóch stronach Nysy Łużyckiej: po stronie polskiej ponad 500 ha, po stronie niemieckiej ponad 200 ha. Centralna część parku z pięknymi zabudowaniami ich właścicieli znajduje się po stronie niemieckiej. Cały obszar określany jest mianem najcenniejszego, najrozleglejszego przykładu europejskiego parku krajobrazowego w stylu angielskim.

Parkowi Mużakowskiemu w 2004 roku UNESCO przyznało tytuł dziedzictwa światowego. Jest to wyróżnienie rangi światowej. Po tej części historycznej rozpoczęliśmy zwiedzanie tej perełki przyrodniczej po obu stronach Nysy Łużyckiej. Swoją bogatą wiedzę, również przyrodniczą, przedstawił nam pan Krzysztof Malara. Pani Teresa Wilkowska, biolog z wykształcenia, uczestniczka wycieczki, zwróciła szczególną uwagę na roślinność w Parku Mużakowskim.

Występowanie poszczególnych gatunków roślin w tym miejscu uzależnione jest od dosyć dużego zakwaszenia gleby oraz dużej ilości większych i mniejszych zbiorników wodnych. Na całej powierzchni Parku Mużakowskiego obszary zadrzewione pięknie przeplatają się z łąkami i strumykami. W pagórkowatej jego części przeważa starodrzew z olbrzymimi drzewami: dębów, buków i kasztanowców. Występują tu dęby szypułkowe i bezszypułkowe. Rośnie tu też dąb czerwony amerykański oraz dąb hybryda zwany mużakowskim. Odnajdujemy tu 3 gatunki buków: zwyczajny, czerwonolistny i płaczący. Nie da się nie zauważyć ciekawego okazu kasztana drobnokwiatowego. Nad strumykami rosną kaliny, potężne metasekwoje oraz cypryśniki błotne z korzeniami powietrznymi. Most zakochanych zachwyca barwą pięknych fuksji. Na glebach szczególnie kwaśnych rosną potężne rododendrony tworzące gaje poprzecinane alejkami. Okazale też prezentuje się pachnąca jodła {daglezja}. To tylko cząstka drzew i krzewów, które mogliśmy zobaczyć. Słowo pisane nie odda uroku tego miejsca. Tu trzeba po prostu być i wszystko zobaczyć.

Na kolejne spotkanie z panem Krzysztofem umówiliśmy się w maju 2025 roku.
Nie zniszczmy tej wspaniałej przyrody do tego czasu.

 

 

 

 

Tekst – Józef Żarski

Zdjęcia - Zygmunt Kochanowski

Dodaj komentarz