Bóg nad nami czuwa, więc z pomocą dobrych ludzi służymy ubogim i samotnym. Trzy pytania do Oli Bylinko - prezeski gorzowskiego oddziału Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo
- Ryszard Waldun: Wspólnie z siostrami Miłosierdzia Bożego pomagacie wielu ubogim i samotnym. Stołówkę przy ulicy Warszawskiej zna wielu potrzebujących, z bożą pomocą ilu osobom pomagacie?
- Ola Bylinko: Odwiedza nas od 40 do 60 gorzowian. Nie pytamy skąd przychodzą, ale zauważyłyśmy, że są znane nam już osoby, ale także nowe.
- Ryszard Waldun: Mogą zjeść ciepły posiłek, ale i nie tylko, co jeszcze oferujecie?
- Ola Bylinko: Rozpocznę od tego, że każde nasze spotkanie od poniedziałku do soboty rozpoczyna się o godzinie 11.30 modlitwą, a osoby które przychodzą, mogą także wykąpać się i wyprać swoje rzeczy.
- Ryszard Waldun: Dzięki dobrym ludziom macie produkty do przygotowania posiłków, ale prowadzicie także magazyn odzieży, Co jest najbardziej potrzebne?
- Ola Bylinko: To prawda i w obecnej porze roku najbardziej potrzebujemy kurtki( jesienno- zimowe), buty oraz bieliznę. Dodam, że gorzowianie, którzy chcieliby wspomóc naszych potrzebujących mogą dostarczać w/ w rzeczy od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00- 13.00
tekst i foto Ryszard Waldun