Krótko i na temat z Anną Kozak - wiceprzewodniczącą Rady Miasta rozmawia Ryszard Waldun
- Planowanie linii kolei dużych prędkości (KDP) między Poznaniem a Berlinem. Jednym z wariantów jest trasa przez Gorzów Wlkp., ale pojawiają się też głosy, by KDP biegła przez Zieloną Górę, jakie jest pani stanowisko w tej sprawie?
- Przede wszystkim musimy podkreślić, że Gorzów Wlkp., to naturalna oś komunikacyjna między Poznaniem, a Berlinem. Układ geograficzny, bliskość granicy i potrzeba zrównoważonego rozwoju województwa jednoznacznie wskazują, że to właśnie przez Gorzów Wlkp. powinna przebiegać ta trasa. Nie możemy pozwolić na to, by nasz region został wykluczony z kolejowej mapy przyszłości.
- Wspomniała Pani o wykluczeniu. Jakie konsekwencje miałoby pominięcie Gorzowa Wlkp. w tej inwestycji?
- Jeśli Gorzów Wlkp. zostanie pominięty, to de facto zostaniemy wykluczeni z sieci szybkich połączeń w Polsce i Europie. Mówimy o inwestycji na pokolenia, a my, jako drugie największe miasto województwa, nie możemy pozwolić, by kolej dużych prędkości nas ominęła. To byłoby fatalne dla rozwoju gospodarczego, inwestycyjnego i społecznego Gorzowa Wlkp. Stracilibyśmy szansę na dynamiczny rozwój i przyciągnięcie nowych firm czy turystów.
- Skoro to tak oczywiste, dlaczego ten temat wciąż pozostaje otwarty?
- Bo inne miasta skutecznie lobbują za swoimi interesami, a Gorzów Wlkp. niestety zbyt często jest bierny. Zielona Góra od lat wykorzystuje swoją silniejszą pozycję w województwie i polityczne wpływy. My natomiast musimy wyciągnąć wnioski i walczyć. Dlatego apeluję do wszystkich gorzowskich polityków i samorządowców – niezależnie od opcji politycznej – abyśmy zjednoczyli siły i jasno pokazali, że Gorzów Wlkp. musi być na trasie KDP.
Dodam, że po pierwsze musi być, oficjalne stanowisko władz miasta. Prezydent Gorzowa Wlkp. oraz radni powinni jednoznacznie opowiedzieć się za tym wariantem i wysłać jasny sygnał do Warszawy. Po drugie, współpraca z innymi miastami. Mamy wspólny interes ze Szczecinem – musimy działać razem. Po trzecie, mobilizacja mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. Pokażmy, że Gorzów Wlkp. jest gotowy i czeka na tę inwestycję.
Dziękuję za rozmowę.
foto ze zbiorów Anna Kozak)