Wielu pacjentów powierzyło nam swoje serce

Z doktorem nauk medycznych Romanem Mycką - ordynatorem oddziału kardiologii gorzowskiego szpitala rozmawia Ryszard Waldun.

- Ryszard Waldun: Wasze roczne statystyki mówią, że pomagacie kilku tysiącom pacjentów, z jakimi jednostkami chorobowymi najczęściej?
Roman Mycka: Według naszych statystyk, rocznie pomagamy 3200 pacjentom z zaburzeniami rytmu serca, zawałami serca, a także potrzebujących wszczepienia stymulatora lub kardiowertera.
 
- Jak to jest z używkami, które najbardziej szkodzą pacjentom kardiologicznym?
- Przy tym pytaniu Ameryki nie odkryję (śmiech), ale w pierwszej kolejności nikotyna i alkohol, ale także nadmiar pitej kawy oraz sól i cukier, ale jest jeszcze inny problem,a mam na myśli otyłość dzieci i młodzieży. Kiedyś w szkołach, jak ktoś był otyły to nazywano go "grubaskiem", a obecnie w szkołach więcej jest osób otyłych niż szczupłych,a wina wiemy po której leży stronie.
 
- Poleca pan ruch na świeżym powietrzu?
 
- Na świeżym powietrzu jazdę rowerem, spacery, ale także obecnie modny nordic walking. Polecam także pływanie, ale pamiętajmy, że wszystko w granicach naszej wydolności.
 
tekst i foto Ryszard Waldun

Dodaj komentarz