Lubuscy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej (SCS) skontrolowali ciężarówkę na granicy w Świecku, która wjeżdżała do Polski. Podczas kontroli znaleźli kartony z suszem tytoniowym w postaci liści. Kierowca nie miał wymaganego numeru referencyjnego SENT. Twierdził, że nie zna zawartości ładunku.
Podczas kontroli uzyskano informację od właściciela firmy transportowej, że ładunek miał trafić do Belgii, a nie do Polski, gdzie trafił przez pomyłkę. Właściciel towaru, również zapewniał, że tytoń miał trafić do Belgii, nie przedstawił jednak stosownych dokumentów. W ciężarówce było prawie 6 ton suszu tytoniowego – 22 kartony po 130 kg i 26 kartonów po 120 kg. Gdyby wyroby trafiły do sprzedaży, szacowane straty dla budżetu państwa wyniosłyby prawie 5,5 mln zł.