Dziś największym zagrożeniem dla pszczół jest człowiek. Współczesne rolnictwo musi wykorzystywać związki chemiczne, które użyte w nieprawidłowych proporcjach potrafią zatruć całą pasiekę. Inwazyjne niemieckie rolnictwo wykorzystujące nadmiernie środki ochrony roślin, spowodowało, że z 4 mln pszczelich rodzin zostało zaledwie 700 tysięcy. W tym roku Polski Związek Pszczelarzy wysłał do wszystkich starostw na terenie kraju informację o zagrożeniach, jakie grożą pszczołom ze strony rolników i sadowników.
Polski Związek Pszczelarzy każdego roku apeluje do pośredników i producentów pestycydów aby sprzedając swoje produkty kierowali się zasadami dobrej praktyki, łącznie z wprowadzaniem podstaw edukacji dotyczącej ochrony roślin i pszczół. Często stosując opryski nie zastanawiamy się, że źle dobrane środki chemiczne niszczą wszystkie owady, nawet te pożyteczne. Opryski powinniśmy wykonywać po dziennym oblocie pszczół, najlepiej dwie lub trzy godziny przed zmierzchem. Nie wolno środkami trującymi opryskiwać ani opylać roślin kwitnących, jak również wydzielających nektar, nawiedzanych przez pszczoły. Jeżeli zaistnieje konieczność zabiegu na takich roślinach, należy na 3 dni przedtem zawiadomić o tym posiadaczy pasiek w celu zabezpieczenia pszczół przed ewentualnym ich zatruciem (Rozporządzenie Ministrów Rolnictwa i Zdrowia z dnia 24.11.1959 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy stosowaniu środków chemicznych w rolnictwie) . Z treści tego paragrafu-wynika, że na roślinach kwitnących i wydzielających nektar zabieg ten można wykonać tylko w wyjątkowych sytuacjach - z uzasadnionych gospodarczo przyczyn (co w ewentualnym procesie o odszkodowanie wykonawca zabiegu powinien udowodnić). Pszczoły są doskonałym biologicznym sygnalizatorem stanu środowiska - w Chinach, USA i innych krajach gdzie wiele lat na tych samych uprawach stosowano systemiczne środki owadobójcze pszczoły już nie przeżywają, postępuje zjawisko CCD masowego ginięcia pszczół. Świadczy to o przechemizowaniu gleby, która jeśli wyda kwitnącą roślinę to po prostu zabija pszczoły.
Zagrożeniem dla pszczół jest niewłaściwe traktowanie ustawy, na którą powołują się osoby szkolące chemizacyjnie rolników. Szkolenia takie wykonują osoby nie mające żadnej znajomości problemów z zakresu pszczelarstwa, a najczęściej poświęcając w całym szkoleniu rolników 15 minut na ochronę pszczół. Cytując suche zapisy ustawy, której interpretacja jest inna jeśli dokonuje ją laik z pszczelarstwa, a zupełnie inna gdy dokonuje ją pszczelarz, który doświadcza częstych zatruć pszczół. Pszczelarze nieustannie apelują, aby temat z zakresu ochrony pszczół na szkoleniach chemizacyjnych rolników przeprowadzał zawodowy pszczelarz praktyk, znający ustawę o ochronie pszczół, oraz temat i skutki niewłaściwego stosowania środków chemicznych w rolnictwie. Ponadto instruktorzy szkolący rolników liberalizują obostrzenia ustawy pozostawiając rolnikowi do własnej oceny kiedy i w jakich warunkach opryski można wykonywać.
(Na zdjęciach szkolna wycieczka z SP4)
Na przełomie maja i czerwca pszczelarzom udało się dobrze zebrać miód rzepakowy, niestety akacja nie obrodziła i miód akacjowy będzie w tym roku trudniej dostępny. Obecnie trwają przygotowania do zbiorów lipy.
Marian Grzywacz