Akcja #Dni Kostrzyna 2016- wywiad z Łukaszem Dombkiem, pomysłodawcą akcji.
Na brak Dni Kostrzyna mieszkańcy narzekają już od dawna, zazdrośnie patrząc na inne gminy, które swoje święto obchodzą hucznie i z pomysłem. W naszym mieście w ostatnim czasie popularna jest akcja #DniKostrzyna2016, która ma na celu skłonienie władz miasta, aby przywrócić nam tą zapomnianą już tradycję. Redakcja przeprowadziła wywiad z Łukaszem Dombkiem, prezesem Fundacji Nowoczesne Lubuskie, inicjatorem akcji #DniKostrzyna2016.
Redakcja: Akcja #DniKostrzyna na portalu Facebook spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców Kostrzyna. Co dało impuls do jej rozpoczęcia?
Łukasz Dombek: Dni Kostrzyna to impreza z wieloletnią tradycją. Mieszkańcy często wspominają, jak podczas obchodów całe rodziny, odświętnie ubrane spacerowały w kierunku Amfiteatru, nawiasem mówiąc obecnie świecącego pustkami, a na scenie występowały popularne i lubiane w całej Polsce zespoły. W ciągu dnia dzieci cieszyły się watą cukrową, popcornem i innymi atrakcjami, a młodzież i dorośli czekali na dyskotekę na tzw. patelni. To wystarczające powody, by Dni Kostrzyna wróciły do naszego miasta.
Red.: Nie wszyscy jednak korzystają z portali w Internecie, proszę więc wyjaśnić czytelnikom, jak przebiega akcja.
ŁD: Facebook to portal, który daje możliwość uczestniczenia w tej samej akcji wszystkim Kostrzynianom, którzy popierają pomysł. Stronę internetową przybliżającą akcję odwiedziło i polubiło już blisko 700 osób. Na co dzień mogą one nie mieć ze sobą kontaktu, a w Internecie dyskutują o pomyśle, proponują nowe inicjatywy i wspominają stare czasy.
Red.: Czy akcja przekłada się na konkretne działania?
ŁD: Oczywiście! Akcja w Internecie to dopiero początek. Do Urzędu Miasta trafił już wniosek, aby w 2016 roku w budżecie miejskim uwzględnione zostały Dni Kostrzyna. Obecnie czekamy na odpowiedź władz miasta. W ostatnim czasie otrzymuję również dużo wiadomości e- mail z pomysłami na rozpoczęcie zbierania podpisów mieszkańców pod petycją w sprawie Dni Kostrzyna. Pojawiają się też ostrzejsze głosy, aby rozliczyć radnych, którzy składali obietnice przywrócenia tej imprezy, a niestety były to tylko hasła.
Red.: Jakie ma pan oczekiwania na temat akcji?
ŁD: Chcę skupić się na promowaniu inicjatywy wśród mieszkańców Kostrzyna, aby było nas jak najwięcej. Liczę na to, że obecni włodarze nie zignorują tak wyraźnej woli mieszkańców. Jeśli jednak tak się stanie, sami, jako Fundacja Nowoczesne Lubuskie, pozyskamy sponsorów i zorganizujemy własne Dni Kostrzyna. Nie zgadzam się na obecny status quo, gdzie Mieszkaniec jest tylko statystyką a nie człowiekiem.
Red.: Dziękujemy za rozmowę.
ŁD: Również bardzo dziękuję.