Na polskiej scenie politycznej pojawił się nowy projekt wyborczy. I co ważne odnotowania, jest to pierwszy w historii projekt całkowicie bezpartyjny. JOW Bezpartyjni - bo o nich mowa- skupiają samorządowców, małych i średnich przedsiębiorców oraz działaczy organizacji pozarządowych.
Dlaczego JOW-y i bezpartyjność są fundamentami nowego projektu?
JOW-y w końcu zagonią polityków do pracy - wskazuje Mejza. A jeśli chodzi o partie, to Polacy mają ich dość, zamiast na rozwoju kraju skupione są na realizacji własnych potrzeb i troski o swoje interesy. W Lubuskiem mamy, aż nadto przykładów takiego zachowania, prawda? - dodaje. Na koniec, najmłodszy z radnych naszego Sejmiku zauważa, że Polacy oczekują zmiany na scenie politycznej: Skuteczny polityk musi być wsłuchany w głos mieszkańców, a nie lidera partyjnego, który oderwany jest od rzeczywistości i ludzkich spraw. Jeśli chcemy prawdziwej zmiany, to nie możemy wciąż wybierać tych samych partii. Czas na komitet bezpartyjny, czas na nowych, młodych ludzi w parlamencie.