Kostrzyn nad Odrą, rozległe miasto o powierzchni 46,14 km2 i ludności przekraczającej nieco ponad 18 tys. mieszkańców. Gęstość zaludnienia w mieście wynosi 390osób/km2 niewiele więcej niż całe województwo Śląskie. Mamy mnóstwo wolnych przestrzeni, ponadto lasy zajmują 43,33% terenów miasta, powinniśmy się tylko cieszyć.
Niestety w przeciągu kilkudziesięciu lat wycięto, a obecnie w przyspieszonym tempie wycina się okazałe drzewa. Coraz mniej ludzi pamięta ile wiekowych drzew rosło jeszcze niedawno na terenie Kostrzyna i okolic. Najpierw poszły pod topór przez wandali okazałe dęby i inne dorodne drzewa na Osiedlu Warniki. Później wycinano co się dało przygotowując tereny pod zakłady przemysłowe. Wycięto kilkaset lip podczas remontu drogi do osiedla Szumiłowo, wycięto wartościowe drzewa w parku koło portu, drogowcy tak przycinali jesiony przy drodze do Słońska, że kilkadziesiąt drzew uschło, wycięto drzewa obok rzeki Warty przy moście drogowym a także na terenie stadionu sportowego. Zostały pojedyncze duże drzewa, ale i tym się nie daruje. Niedawno wycięto potężny platan przy ul. Dworcowej i wierzbę przy Drzewickiej. Nawet nie podarowano pięknej alei kasztanowców przy ulicy Wyszyńskiego. Jakże przyjemnie było spacerować ulicą Wyszyńskiego zwłaszcza podczas kwitnienia drzew. Podczas remontu drogi wycięto kasztanowce, a później na ich miejsce posadzono pospolite drzewka. Dzisiaj Kostrzyn upodabnia się do szarego pospolitego polskiego miasteczka.
Czemu jest tak mało wiedzy i edukacji na temat przyrody. Trwa u nas era motoryzacji i ludzie żeby mogli obetonowaliby się dookoła, nie bacząc na koszty.
100 – letni buk wytwarza w ciągu godziny 1200 litrów tlenu, taka ilość jest w stanie wytworzyć ok. 2700 młodych drewek.
Drzewo o wysokości 25 m pochłania tyle dwutlenku węgla ile dostarczają dwa gospodarstwa domków jednorodzinnych.
Drzewo w ciągu roku chłodzi powietrze jak 5 klimatyzatorów działających bez przerwy.
Drzewa pochłaniają i neutralizują substancje toksyczne.
Badania wykazały, że tereny zadrzewione przyczyniają się do obniżenia poziomu stresu, napięcia, przemocy i agresji. Zieleń łagodzi skutki objawów nadpobudliwości ruchowej u dzieci i agresji u osób z chorobą Alzhaimera. Mieszkańcy dzielnic zadrzewionych rzadziej są pacjentami szpitali. Chorzy w szpitalach z widokiem na zadrzewienia szybciej dochodzą do zdrowia.
Według badan amerykańskich 100 ponad 40 – letnich drzew przynosi rocznie 225 tysięcy dolarów dochodu, a każdy dolar zainwestowany w drzewa zwraca się trzykrotnie. Ile warte są drzewa pokazała wycena drzew ulicznych przeprowadzona w latach 80-tych ubiegłego wieku w miastach USA. Od tych zdumiewających informacji zaczęła się faktyczna ochrona drzew miejskich w Stanach Zjednoczonych. W czasie przeprowadzonej wyceny w 1994 r. w Berlinie oszacowano wartość jednego drzewa na 7,5 tys. Euro. A wartość wszystkich drzew na ok. 3 mld .Euro.
Opierając się na badaniach amerykańskich, tylko przy remoncie drogi do Os. Szumiłowo wycięto ok. 500 lip co daje roczne straty rzędu 1milion 125 tys. dolarów tj. ok. 4,5 mln zł. Minęło już ponad 10 lat od czasu remontu drogi, więc straty wzrosły już do ponad 45 mln zł. Jesteśmy barbarzyńcami.
Ponieważ potrzebujemy ze 300 lat, żeby oglądać i podziwiać dorodne drzewa na naszym terenie podajemy gdzie powinny jeszcze rosnąć jeżeli ich obecnie nie wycięto, największe okazy różnych gatunków drzew w Polsce.
Do 2010 r. w Nadleśnictwie Przytok k. Zielonej Góry rósł 700-800 letni dąb szypułkowy o obwodzie 1052 cm spalony przez wandali. Przetrwał 700 lat niepiśmiennych, żeby teraz zginać w dobie ogólnej edukacji. W Januszkowicach rośnie dąb o obwodzie 1042 cm, natomiast najstarszy 750 letni dąb Chrobry w Piotrowicach w Dolnośląskim ma 992 cm obwodu. Najokazalsza lipa drobnolistna w Nadleśnictwie Człopa mierzy 817 cm obwodu, natomiast lipa szerokolistna w Leśnictwie Krzywy Róg – 765 cm.
W Nadleśnictwie Przedborów rośnie buk o obwodzie 670 cm, w Motarzynie na Kaszubach ponad 400 letni jesion wyniosły – 715 cm obwodu, w Nowej Słupi na Kielecczyźnie modrzew europejski -500 cm, w Nadleśnictwie Sulechów – sosna zwyczajna- 568 cm, robinia akacjowa o obwodzie 507 cm i wierzba biała – 724 cm. W Babiogórskim Parku Narodowym rośnie ponad 330 letni świerk pospolity mający 38 m wysokości i 420 cm obwodu.
Jak się nie opamiętamy z wycinką, nasze wnuki będą nas przeklinać.
Andrzej Dudkiewicz